Czemu zabił Lennona?

admin

Zabójca Johna Lennona twierdzi, że nic nie byłoby w stanie powstrzymać go przed zamordowaniem legendarnego artysty. Jego makabryczna misja narodziła się, kiedy oglądał okładkę albumu "Sgt Pepper's Lonely Hearts Club Band" w swoim domu na Hawajach.

Niechęć do Lennona rosła w miarę rozwijającej się kariery piosenkarza, aż wreszcie morderca zrozumiał, że nie zazna spokoju, dopóki nie zamorduje przedmiotu swojej obsesji.

"Lennon był człowiekiem sukcesu, który trzymał na sznurku cały świat, a ja nie byłem nawet włókienkiem tego sznurka. Byłem nikim. Człowiekiem bez osobowości. W końcu coś we mnie pękło. Nic nie byłoby w stanie mnie powstrzymać przed zabiciem go" - wspomina zabójca, który twierdzi również, że tragicznego grudniowego poranka słyszał głos nakazujący mu zabicie Lennona. "W swojej głowie słyszałem głos powtarzający ;Zrób to, zrób to;. Kiedy John Lennon minął mnie na chodniku, wyciągnąłem broń, wycelowałem w jego plecy i pociągnąłem za spust pięć razy".

"Nic nie mogło mnie powstrzymać. To była krucjata, a ja białym rycerzem" - powiedział morderca Johna Lennona . Jego wypowiedzi znalazły się w dokumencie "I Killed John Lennon", który zostanie wyemitowany w brytyjskiej telewizji w 25. rocznicę śmierci legendarnego Beatlesa.

50-letni obecnie morderca już trzykrotnie ubiegał się o zwolnienie warunkowe, jednak odmówiono mu ze względu na prośbę wdowy po Lennonie Yoko Ono. W przyszłym roku morderca najsłynniejszego Beatlesa będzie miał prawo ponownie ubiegać się o skrócenie wyroku.

Źródło:
[link widoczny dla zalogowanych]